Skip to content
artekot_naglowek
  •  Strona główna
  •  Oferta
    • Oferta
    • Ceny
    • Tworzenie stron www
    • Wizytówki
    • Ulotki
    • Fotografia
    • W zestawie taniej
    • Grafika 3D i animacje
  •  Portfolio
    • Reklama drukowana
    • Strony internetowe
    • Logo i Logotyp
    • Banery
    • Rollupy
    • Grafika 3D
    • Fotografia
    • Opakowania
    • Prezentacje multimedialne
    • Ilustracje
    • Inne prace graficzne
  •  FAQ
  •  Opinie
  •  Kontakt
  •  Blog
Szukaj:

Materiały graficzne dla Auto Ekspres ze Składowic

Opublikowane 5 lutego 201617 listopada 2018 przez Dawid
Logo firmy Auto Expres ze Składowic

Życie jest pełne przypadków (jeśli ktoś wierzy w przypadki 😉 ). Czasem bywa tak, znajdujemy coś, choć nie szukamy.

Moje ulubione auto, którego szukałem całe młode życie – Audi 80 B4 (na zdj) – zaczyna się rozsypywać 🙁 Ile bym w nie nie zainwestował to niestety jest mało. Końcówki drążków, łożyska, przeguby, poduszki pod silnikiem, sprzęgło, systematycznie urywany wydech, drzwi które nie zamierzają wypuścić właściciela z samochodu (taki anty złodziejski system 😉 ) i cała masa przykrych przypadłości – tzw. niezbędnik starego samochodu.

artekot audi80Cóż zrobić, w takich sytuacjach jedynym wyjściem jest albo zakasać rękawy i wziąć się za naprawę, a kiedy na dworze mróz i zawierucha oraz permanentny brak wolnego czasu– zlecić naprawę serwisowi samochodowemu. Szukałem długo kolejnego serwisu, który nie odwali tzw. „fuszery” i postanowiłem spróbować poza Lubiniem. Zawitałem do serwisu w Składowicach.

Bieg spraw jak zazwyczaj. Wizyta w serwisie, omówienie problemu, zostawienie auta, odebranie i zapłata. Robotę zrobili dobrze, do tej pory wszystko działa jako powinno (pół roku). Tym razem jednak nie odjechałem z serwisu jako zwykły klient, ponieważ właściciel zauważył reklamę na aucie. Niesłychana sprawa, woziłem ją ponad 4 lata i nikt się nie zainteresował, aż pewnego dnia ktoś wreszcie zapytał:

– czy zajmuje się Pan reklamą? Ponieważ potrzebuję druczki przyjęć auta do serwisu – Ciepły wiatr owiał moją twarz i portfel, który lżejszy o parę stówek skomlał żałośnie…

– tak – odparłem, ponieważ tym właśnie się zajmuję – i jestem w tym dobry, jak mało kto!

Oprócz druczków klient potrzebował także logo firmowe, więc po szybkim ustaleniu stawki, oraz sprecyzowaniu co jest mu potrzebne, zabrałem się ochoczo do odzyskiwania pieniędzy pożartych przez ukochane auto.
logo_artekot_20Logo zaprojektowałem jak zawsze w kilku wariantach. Prawdę powiedziawszy tak lubię tematykę motoryzacyjną, że zaprojektowałem więcej propozycji niż zwykle. Niemal wszystkie się spodobały, co zazwyczaj stanowi pewien problem, ponieważ klient nie może zdecydować się, która propozycja najbardziej przypadła mu do gustu. Często wtedy angażuje znajomych/rodzinę i robi rankingi. Być może podobnie było i w tym przypadku. Kto wie 🙂

Po ustaleniu logo przyszła pora na druczki przyjęć do serwisu. Nie były to druczki zwyczajne jakie można kupić w pierwszym lepszym sklepie biurowym, choć z kompletem oczywistych dobrze znanych rubryk, jak na druczek przyjęcia do serwisu przystało. Skoro logo było ustalone, a także kolorystyka, należało zaprojektować druczki firmy Auto Ekspres, najlepiej w kolorze i zgodnie z nową stylistyką marki. Choć wiem, że wręczał je będzie zapracowany właściciel, z rękoma unurzanymi po łokcie w smarze, projektowałem je tak, jakby moim klientem była firma Aston Martin, gdzie pracownik w białych rękawiczkach przeprowadza diagnostykę pojazdu, naciskając klawisz enter w swoim komputerze diagnostycznym i ma być dumny z kartki diagnostycznej którą wręcza kolejnemu szejkowi. I proszę mi wierzyć, nie jest to żadna przesada.
akcydensy_artekot_46Pozdrawiam firmę Auto Ekspres i liczę na dalszą współpracę w przyszłości. Wspomaganie w mojej Audi niestety zaczęło odmawiać posłuszeństwa. Przypomniałem sobie poprzednie moje pierwsze auto – Fiata 125 p alias „Kredens” którego zajeżdżałem w czasach studenckich i w którym to podczas wyprzedzania kolejnego BMW na obwodnicy Lubin – Legnica poszły pierścienie zarzygując całą komorę silnika olejem.

– Mayday, mayday! – krzyczałem zjeżdżając w kłębach dymu na pobocze ku uciesze oponenta w czarnym BMW. Byłem wtedy szybki i bardzo wściekły.

Kategoria: blog, reklama drukowana Tagi: druczki, logo, reklama, reklama drukowana, reklama lubin

Post navigation

Poradnik fotografa. 7. RAW – czyli podróż w czasie?
Krav Maga Be Safe – Bezpieczna Kobieta 2016

Szukaj…

Ostatnie wpisy

  • SSL – odnawianie usługi i problemy wieku dziecięcego 10 lutego 2021
  • Nowa strona za połowę ceny! Masz już stronę, zmień ją na nowszy model! 11 marca 2020
  • Strona internetowa i zdjęcia dla Studia Pole Dance 3 lutego 2020
  • Bezpieczna Kobieta 2019 – zdjęcia 6 marca 2019
  • Materiały reklamowe dla restauracji Pompea 17 listopada 2018

Kategorie bloga:

  • aktualności (5)
  • blog (44)
  • poradnik fotografa (10)
  • reklama (25)
  • reklama drukowana (15)
  • strony internetowe (22)

Archiwa

Tagi

a3 łamane do a4 A5 animacje backup banery bezpieczeństwo bezpieczeństwo Wordpress Bezpieczna Kobieta bhp otium bokeh CMS DL domena druk DSLR flash folder fotografia fotograf lubin ftp Lampa błyskowa logo lustrzanka papier firmowy popularne rozmiary ulotek poradnik fotografa pozycjonowanie projekt promocja reklama reklama drukowana reklama lubin sesja zdjęciowa strona internetowa strony internetowe teczki firmowe TTL tworzenie stron tworzenie stron internetowych tworzenie stron www ulotki wizytówki Wordpress WP zaplecze

Social Media:

Facebook Artekot

© ARTEKOT 2009-2021
Wszystkie prawa do treści oraz grafik zastrzeżone. Kopiowanie zawartości zabronione. All rights reserved.
Loga firm zewnętrznych znajdujące się na stronie należą do ich właścicieli, a zamieszczenie ich ma charakter informacyjny.
polityka prywatności / polityka cookies